KWIECIEŃ 2024


Ścieżka edukacyjna: „Co w trawie piszczy?”/ Rośliny ogrodowe

Nawyki:

Socjalizacja: Staram się mówić prawdę.

Praca: Staram się zawsze kończyć moją pracę.

Autonomia: Odwieszam bluzę na krzesło.

Bity:

  • czytania: warzywa ogrodowe, wyrazy na literę „B”, imion (wyrazy drukowane
  • obrazkowe: figury geometryczne, kwiaty ogrodowe


Zabawy dydaktyczne:

  • Kształtowanie intuicji geometrycznych: wyodrębnianie kształtów w przedmiotach (płasko i przestrzennie); manipulowanie klockami i przedmiotami o kształtach figur geometrycznych; układanie figur (płasko i przestrzennie); rysowanie, układanie, klejenie figur;
  • Utrwalenie sylab: BA, BE, BI, BO, BÓ, BU, BY;
  • Ćwiczenia z zakresu analizy i syntezy wzrokowo-słuchowej oraz operacji myślowych;
  • Podział wyrazów na sylaby i ustalanie liczby sylab (wyklaskiwanie, tupanie);


Ćwiczenia:

  1. motoryka duża:
  • czołganie pod liną
  • chodzenie bokiem ze skrzyżowaniem nóg z boku i z tyłu
  • darcie gazety palcami u stóp
  1. motoryka mała:
  • rysowanie
  • nawlekanie
  • wycinanie
  • wydzieranie, wyklejanie
  • malowanie
  • lepienie z plasteliny
  • zabawy paluszkowe


Utwory muzyczne:

  1. Joseph Haydn „Serenada”
  2. Georg Friedrich Handel „Muzyka na wodzie”


Bajka:

„Żubr Pompik. Dziarskie puszczyki” Tomasz Samojlik


Przysłowia:

  1. Aby do wiosny!
  2. Być pracowitym jak pszczoła.


Zagadki:

Po marcu przyjeżdża w kwiecistej karecie.

Przed majem odjeżdża. Kto to taki? Czy wiecie? (kwiecień)

Co buduje każdy ptak, by chować pisklęta,

 a tylko kukułka, o tym nie pamięta? (gniazdo)

Są żółte jak kaczuszki.

Myślicie, że mają nóżki.

Niewcześnie, chłodną wiosną

Na mokrej łące rosną. (kaczeńce)

Skaczą po łące, pływają w wodzie,
z bocianem żyją w ciągłej niezgodzie… (żaby) 

Ma dwie nóżki, choć nie bodzie,
mieszka w trawie albo w wodzie.
Domek swój jak, sami wiecie,
nosi zawsze na swym grzbiecie… (ślimak) 

Choć nie widzi wcale,

radzi sobie doskonale.

Przed swym wrogiem w obawie,

ukrywa się pod kopcem w trawie. (kret)

Czy na łące, czy to w lesie,

on na grzbiecie jabłko niesie,

i choć igły ostre ma,

już go każde dziecko zna. (jeż)

Skrzydła piękne ma we wzory,

wszystkie na nich są kolory.

Kiedy nastają dni gorące,

dzieci biegają za nim po łące. (motyl)

W norce mieszka i ucztuje,

sera sobie nie żałuje.

Mała, szara i drobniutka,

zawsze bardzo jest cichutka. (mysz)

Cały szary podskakuje,

za kapustą wypatruje.

Przed lisem ze strachu drży

i ucieka raz, dwa, trzy. (zając)

Czarno- biały fraczek

buciki czerwone

umykają żaby

gdy idzie w ich stronę. (bocian)

Szarzeje i niknie w jesieni,

a wiosną na łące znów się zazieleni. (trawa)

Gdy się ten owad po łąkach błąka,

a nazywa się on… (biedronka)

Na wysokiej łodydze,

z buzią okrągłą jak słońce,

dokoła żółte płatki,

w środku nasion tysiące. (słonecznik)


Wierszyki logopedyczne:

Jak smakuje wiosna?” Olga Majewska

Przyszła do nas Pani Wiosna, 
Mnóstwo smaków nam przyniosła. 
Świeże, pyszne i pachnące,
Szybko w brzuszkach znikające. 
Marchew, szczypior i sałata 
To witamin pełna chata! 
Chrupie mama – Chrup, Chrup, Chrup! 
Chrupie tata – Chrup, Chrup, Chrup! 
Pysznych smaków mamy w bród!  
Patrz ogórek, pomidorek 
Zaraz dobry mam humorek! 
A ta mała, różowa kuleczka? 
To jest przecież rzodkieweczka.  
Chrupie siostra – Chrup, Chrup, Chrup! 
Chrupie brat – Chrup, Chrup, Chrup! 
Ale uczta! To nam w smak! 
Wszystko razem pokroimy. 
Do twarożku – hyc! – wrzucimy. 
Potem szybko na kromeczkę, 
I zjadamy kanapeczkę! – Mniam, Mniam, Mniam 


„Myszka i serek” B.Kołodziej

Skrobie serek myszka mała,
bardzo dużo naskrobała.
Teraz ser do norki niesie,
a część na wózeczku wiezie.
Równo w norce go rozkłada,
myszek cieszy się gromada,
z apetytem gładzą brzuszki,
aż z radością tupią nóżki.
A gdy serek cały zjadły,
do snu szybko się pokładły. 


Wiersze:


„A tulipan śpi” Dorota Gellner

Idą, idą ciepłe dni,

a tulipan śpi.

Słońce siadło na parkanie.

– Wstawaj, wstawaj tulipanie!

Kończ zimowe sny!

A tulipan śpi.

Słychać wkoło deszczu granie.

-Wstawaj, wstawaj tulipanie.

Dam ci krople trzy!

A tulipan śpi.

Stanął dziadek na ścieżce.

– Tulipanie, śpisz jeszcze?

Postawię na grządce budzik,

może wtedy się obudzisz!

– Kto to dzwoni? Kto mnie woła?

O, jak ciepło dookoła!

Patrzcie, liście mam zielone!

I na głowie mam koronę!

A tak mało brakowało,

żebym przespał wiosnę całą!


„Żuk” Jan Brzechwa 

Do biedronki przyszedł żuk,
W okieneczko puk-puk-puk.

Panieneczka widzi żuka:
„Czego pan tu u mnie szuka?”

Skoczył żuk jak polny konik,
Z galanterią zdjął melonik
I powiada: „Wstań, biedronko,
Wyjdź, biedronko, przyjdź na słonko.
Wezmę ciebie aż na łączkę
I poproszę o twą rączkę”

Oburzyła się biedronka:
„Niech pan tutaj się nie błąka,
Niech pan zmiata i nie lata,
I zostawi lepiej mnie,
Bo ja jestem piegowata,
A pan – nie!”

Powiedziała, co wiedziała,
I czym prędzej odleciała,
Poleciała, a wieczorem
Ślub już brała – z muchomorem,
Bo od środka aż po brzegi
Miał wspaniałe, wielkie piegi.

Stąd nauka 

Jest dla żuka:

Żuk na żonę żuka szuka.

MAJ

Ścieżka edukacyjna: „Co to za zwierzę…?”/ Zwierzęta egzotyczne.

Nawyki:

Socjalizacja: Potrafię przeprosić, gdy niewłaściwie się zachowam.

Praca: Starannie wykonuję moja pracę.

Autonomia: Dbam o schludny wygląd mundurka.

Bity:

  • imion – wyrazy drukowane
  • czytania – owoce egzotyczne, kwiaty
  • obrazkowe – rodzaje piłek, ryby zamieszkujące wody tropikalne i rafy

Zabawy matematyczne 

Zapisywanie czynności matematycznych:

  • zabaw z dużymi kostkami – proste działania arytmetyczne
  • układanie i rozwiązywanie prostych zadań arytmetycznych
  • ćwiczenia z liczmanami

Zabawy polonistyczne:

  • utrwalanie sylab BA, BE, BI, BO, BU, BY, LA, LE, LI, LO, LU, LY
  • utrwalanie poznanych sylab w zabawie i tworzenie wyrazów z już poznanych sylab
  • sylabizowanie imion dzieci
  • samodzielne odczytywanie imion dzieci

Ćwiczenia:

  1. motoryka duża:
  • czołganie pod liną
  • chodzenie bokiem ze skrzyżowaniem nóg z boku i z tyłu
  • darcie gazety palcami u stóp
  1. motoryka mała:
  • rysowanie
  • nawlekanie
  • wycinanie
  • wyklejanie
  • malowanie
  • lepienie z plasteliny
  • zabawy paluszkowe

Utwory muzyczne:

  1. Johann Strauss „Odgłosy wiosny”
  2. Maciej Radziwił – Divertimento – Allegro moderato.

Bajka:

  1. Janina Borowiczowa „Pamiętnik Pikusia”

Przysłowia:

  1. „Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą.”
  2. „Gość w dom – Bóg w dom.”

Zagadki:

Jest królem, lecz nie w koronie,

ma grzywę, choć nie jest koniem. (lew)

Kot ogromny, pręgowany,

bywa w cyrku – tresowany. (tygrys)

Chociaż zawsze trąbę nosi,

nikt go o koncert nie prosi. (słoń)

Jest wielki, garbaty,

lecz potrafi jak tragarz

dźwigać ciężki bagaż. (wielbłąd)

Choć ma wielką torbę,

nie jest listonoszem.

W swej torbie na brzuchu

własne dzieci nosi. (kangur)

Choć ma pancerz, to nie wojuje,

choć ma cztery nogi – wolno spaceruje. (żółw)

Mieszka w zoo zwierzak duży,

chyba z tysiąc kilo waży.

Paszczą kłapie niby bramą

i wciąż nudzi się tak samo. (hipopotam)

Gdy zobaczysz ją w ZOO

robi ci się wesoło.

Skacze, broi, miny stroi,

ludzi wcale się nie boi. (małpa)

Kto to: czarne, wąsate.

W futrze zimą i latem.

Lubią mroźną pogodę,

łowią ryby pod lodem. (foki)

Skrzydłem machnie kolorowym,

zrzuci ci kapelusz z głowy.

Czasem siada na ramieniu,

wszystkich woła po imieniu.

Wrzeszczy, że aż boli głowa

i nie daje dojść do słowa.

Potem wraca do swej klatki,

woła zza błyszczącej kratki:

Gdzie mój obiad?! Gdzie obsługa?!

To ja wołam… (papuga)

Wielki ptak, choć nie lata wcale,

za to biega doskonale.

Mówią, że to ze strachu

chowa głowę w piachu. (struś)

Wierszyki logopedyczne:

„Rozmowa z bocianem”

Dzień dobry, panie bocianie!
– Kle! Kle!

Czy smaczne było śniadanie?

– Kle! Kle!

Co jadł pan na drugie danie?

– Kle! Kle!

Jak długo pan tu zostanie?

– Kle! Kle!

Bywaj zdrów, panie bocianie!

– Kle! Kle!

„W zagrodzie Małgosi”

Wieczorem w zagrodzie cioci Małgosi

Każde zwierzątko o jedzenie prosi.

Piesek szczeka: HAU, HAU, HAU.

Kotek miauczy: MIAU, MIAU, MIAU.

Kura gdacze: KO, KO, KO.

Kaczka kwacze: KWA, KWA, KWA.

Gąska gęga: GĘ, GĘ, GĘ.

Ona też chce najeść się.

Owca beczy: BE, BE, BE.

Koza muczy: ME, ME, ME.

Indor gulgocze: GU, GU, GU.

Krowa ryczy: MU, MU, MU.

Konik parska: PRR, PRR, PRR.

A pies warczy: WRR, WRR, WRR.

I tak gra orkiestra ta, aż Małgosia jeść im da.

Wiersze:

Agnieszka Borowiecka – Mrówcza praca 

By termitom mocno dopiec,

budowały mrówki kopiec.

Lecz to sztuka jest nie lada,

bo co rusz to coś odpada.

Tu się sypie, tam coś pęka –

taki kopiec to udręka.

Toż niezbędna tu korekta!

Krzyczą: „Wezwać architekta!”

Więc posłano w mig po żuka.

Żuk się w czoło mocno puka,

bo któż to z mrówczego klanu

kopiec wznosić chce bez planu.

Plan być musi i to tęgi,

by to skończyć bez mitręgi.

By budowa szła pomyślnie,

trzeba wszystko zmierzyć zmyślnie.

Zrobił zatem żuk pomiary.

Włożył wielkie okulary,

zanotował wszystko skrzętnie,

po czym orzekł beznamiętnie:

„Na nic zda się wasza praca,

bo ten kopiec się przewraca.

Grunt jest grząski, ot już wszystko!

Trzeba przenieść to mrowisko!”

Lecz jak przenieść kopiec cały?!

Toż to z rok by prace trwały.

„Niechaj zatem – trudna rada –

żuk nam nowy grunt przebada.

Niech pomierzy i postuka –

posłuchamy porad żuka.”

Zatem mrówki wraz z królową,

wznoszą kopiec swój na nowo.

A wy z mrówek przykład weźcie –

tak wam radzę w dobrym geście –

bo tu morał nam się kłania,

by planować swe działania.

Przeprowadzka słonia

Rozniosła się wieść po lesie,

że słoń się do lasu przeniesie,

bo w ZOO jest słoniowi za ciasno,

więc sprawę postawił jasno.

„Od jutra wszystko się zmieni.

wytnę tu trochę zieleni,

mieszkano sobie wymoszczę

i troszkę się tu pogoszczę.”

Na tę wieść wszystkie zwierzęta

orzekły: „To rzecz niepojęta!

Słoń jest stanowczo za duży

i klimat też mu nie służy!

I któż widział słonia w lesie?

Toż w mig się ta wieść rozniesie,

a reszta zwierzaków z ZOO

gotowa zrobić to samo co on!”

Lecz na słonia nie ma rady,

on nie wchodzi w żadne swady.

Jak powiedział, tak też zrobił,

niezbyt długo się sposobił.

Potajemnie czmychnął z ZOO.

Nic nie zrobisz, bo to słoń!

Więc się zaszył gdzieś po cichu,

ani widu, ani słychu.

Tylko nieraz w lesie głuszy

czasem coś się gdzieś poruszy

i ktoś z was może w gęstwinie

kiedyś tego słonia minie.

KWIECIEŃ

Ścieżka edukacyjna: „Co w trawie piszczy?”

 Wielkanoc / Rośliny ogrodowe

Nawyki: 

Socjalizacja: Staram się mówić prawdę.

Praca: Staram się zawsze kończyć moją pracę.

Autonomia: Odwieszam bluzę na krzesło.

Bity: 

  • imion i nazwisk – wyrazy drukowane
  • czytania – warzywa ogrodowe; przedmioty, których nazwy rozpoczynają się na literę  „B” i „L”
  • obrazkowe – figury geometryczne, narzędzia ogrodowe

Zabawy matematyczne / Gry: 

Kształtowanie intuicji geometrycznych:

  • wyodrębnianie kształtów w przedmiotach (płasko i przestrzennie)
  • manipulowanie klockami i przedmiotami o kształtach figur geometrycznych
  • układanie figur (płasko i przestrzennie)
  • rysowanie, układanie, klejenie figur

Zabawy polonistyczne: 

  • samodzielne odczytywanie wyrazów rozpoczynających się na poznane sylaby:  MAPA, MUCHA, MISKA, MOTOR, MEBLE, MYDŁO, PARASOL, PUZZLE,  PIŁKA, PODUSZKA, PELIKAN
  • bity wyrazowe imion i nazwisk – głośne odczytywanie własnego imienia i nazwiska
  • dzielenie wyrazów na sylaby

Ćwiczenia: 

  1. motoryka duża: 
  • czołganie pod liną
  • chodzenie bokiem ze skrzyżowaniem nóg z boku i z tyłu
  • darcie gazety palcami u stóp
  1. motoryka mała: 
  • rysowanie
  • nawlekanie
  • wycinanie
  • wydzieranie, wyklejanie
  • malowanie
  • lepienie z plasteliny
  • zabawy paluszkowe

Utwory muzyczne: 

  1. Joseph Haydn „Serenada”
  2. Georg Friedrich Handel “Muzyka na wodzie”

Bajka: 

  1. „10 niesamowitych przygód Neli” (z serii „Nela – mała reporterka”)

Przysłowia: 

  1. Aby do wiosny!
  2. Być pracowitym jak pszczoła.

Zagadki: 

W ten świąteczny dzień

każdy z nas się śmieje.

A woda, nie z nieba,

lecz z wiader się leje. (lany poniedziałek) 

Choć już święta blisko

wiatr na dworze dmucha.

Na talerzu, w domu

kiełkuje…(rzeżucha) 

W wielkanocnym koszyczku

leżeć będą sobie.

Zanim je tam włożę,

ślicznie je ozdobię. (pisanki) 

Upiecze go mama dla synka,

upiecze go mama dla córek,

na Wielkanocnym stole

musi być pyszny… (mazurek) 

Potulne zwierzątko

z masła ulepione,

małą chorągiewką

wdzięcznie ozdobione. (baranek) 

Wiklinowy koszyk

pięknie ozdobiony,

święconymi produktami

po brzegi wypełniony. (święconka) 

Czarno- biały fraczek

buciki czerwone

umykają żaby

gdy idzie w ich stronę. (bocian) 

Szarzeje i niknie w jesieni,

a wiosną na łące znów się zazieleni. (trawa) 

gdy się ten owad po łąkach błąka,

a nazywa się on… (biedronka) 

Wierszyki logopedyczne: 

„Pada deszczyk” 

Pada deszczyk! Pada deszczyk!

I po liściach tak szeleści…

Kap! Kap! Kap! (dzieci) 

Deszcz ustaje – płyną chmury –

Kwiaty wznoszą się do góry!

Ho! Ho! Ho! (dzieci) 

Biegną dzieci tu z ochotą:

Uważajcie – takie błoto!

Hyc! Hyc! Hyc! (dzieci) 

Byle słonko nam nie zgasło

Róbmy prędko z błota – masło!

Chlap! Chlap! Chlap! (dzieci) 

Teraz – baczność – kroki duże

Przeskoczymy przez kałużę!

Hop! Hop! Hop! (dzieci) 

„Wyliczanka” 

Cieszymy się ha ha 

A boimy Aaaaaaa 

Zachwycamy się ho ho 

I dziwimy ooo, ooo! 

Szeptem mówię sza, sza 

Głośno wołam ha ha 

Cicho mówię pss pss 

Głośno wołam kra kra! 

Wiersze: 

„Pisanki” Krystyna Parnowska – Różecka Pisanki, pisanki, jajka malowane

Nie ma Wielkanocy bez barwnych pisanek Pisanki, pisanki, jajka kolorowe

Na nich malowane bajki pisankowe Na jednej kogucik, a na drugiej słońce Śmieją się z trzeciej laleczki tańczące Na czwartej kwiatuszki, a na piątej gwiazdki Na każdej pisance piękne opowiastki.

„Zmartwychwstanie” Antoneta Anna Bednarek

Wesoły dziś nastał ranek

Z grobu wstał Boży Baranek

Zmartw wstał jak przepowiadano

Spełniło się – co w księgach zapisano

Radujmy się

Weselmy się

Głośmy chwałę

Sercem całym

Zmartwychwstał Syn Boży

Drogę do wieczności nam otworzył

Alleluja

Alleluja!

MARZEC 

Ścieżka edukacyjna: ,,Dawno, dawno temu…”

Życie dawniej i dziś. Wynalazki.

Nawyki: 

Socjalizacja: Pomagam innym w rzeczach, które sam umiem już zrobić.

Praca: Siedzę prosto przy stoliku.

Autonomia: Pilnuję porządku w szatni.

Bity: 

  • imion – wyrazy drukowane
  • czytania – wyrazy zaczynające się na sylabę „PO”, wiosenne kwiaty ● obrazkowe – środki transportu, sprzęt elektryczny

Zabawy matematyczne / Gry: 

  • proste zadania arytmetyczne (dodawanie i odejmowanie),
  • przypomnienie liczydła,
  • zabawy z cyframi.

Zabawy polonistyczne: 

  • utrwalanie poznanych samogłosek, wyrażeń dźwiękonaśladowczych, ● dzielenie na sylaby
  • samodzielne odczytywanie wyrazów: FALA, LAMPA, MEWA, PLAMA

Ćwiczenia: 

  1. motoryka duża: 
  • slalom na czworakach
  • skoki w dal obunóż
  • chód z krzyżowaniem stóp
  • równoważnia, chodzenie tyłem
  1. motoryka mała: 
  • rysowanie po śladzie
  • nawlekanie koralików
  • wycinanie
  • wydzieranie, wyklejanie
  • lepienie z plasteliny
  • zabawy paluszkowe

Utwory muzyczne:

  1. Ludwig van Beethoven – „Sonata Księżycowa” 2. Fryderyk Chopin „Wiosenny walc” (Walc a-moll)

Bajka: 

  1. „Lew Drapuś” bajka terapeutyczna.

Przysłowia: 

  1. „W marcu jak w garncu.”
  2. „Bez pracy nie ma kołaczy.”

Zagadki: 

Brudne stroje w niej pływają.

Wciąż się dziwnie obracają,

a gdy skończą to kąpanie,

to są czyste niesłychanie.

(pralka) 

Brudnych naczyń wyczekuje.

Warczy: ja was wyszoruję!

Włącza się i grzeje wodę.

Szuru-buru i gotowe.

(zmywarka) 

Puszcza parę jak szalone

na ubrania pogniecione.

Syczy, gładząc zagniecenia.

I ubrania pięknie zmienia!

(żelazko) 

Temperaturę i czas ustawiasz. Gdy się nagrzeje, do środka wstawiasz: ciasto lub mięso, pizzę lub rybkę. I już się piecze! Zerknij przez szybkę. (piekarnik) 

Kierownica, cztery koła,

karoseria dookoła.

Foteliki do siedzenia.

I ruszamy. Do widzenia!

(samochód) 

Na pola zbóż dojrzałych dociera. Kosi i ziarna od kłosów oddziela.  A potem zbiory te transportuje, pracę trzech maszyn sam wykonuje. (kombajn) 

Jak ciekawie i jak miło

byłoby nim w rejs popłynąć.

Niech unosi nas na falach,

ląd będziemy śledzić z dala.

(statek) 

Płynie do wsi i do miasta, do kuchenki, do żelazka. Jeśli płynie, to w przewodach lecz to wcale nie jest woda. (prąd elektryczny) 

Wierszyki logopedyczne: 

„Rysio cztery trąbki ma” 

Rysio cztery trąbki ma

i na każdej pięknie gra.

Na pierwszej gra: tra, tra, tra.

Na drugiej gra: tru, tru, tra.

Na trzeciej gra: tre, tre, tra.

Na czwartej gra: try, try, tra.

„Jerzy” 

Pod pierzyną Jerzy leży,

że jest chory nikt nie wierzy.

Żali się na bóle głowy,

że żołądek też niezdrowy.

Jeszcze rano był jak rzepka

(co jest od zdrowia krzepka).

Potem Jurka brudna rączka

niosła w buzię gruszkę, pączka.

Mama chłopca już żałuje,

lecz pan doktor igłą kłuje.

– Mój Jerzyku nigdy więcej

nie jedz, gdy masz brudne ręce.

Wiersz: 

„Przedwiośnie” Maria Terlikowska 

Szczerniały dachy i pola,

na drodze – błoto do kolan.

Gołębie gruchają dziś głośniej:

Przedwiośnie!

Przedwiośnie!

I wróble ćwierkają inaczej,

i wrona inaczej dziś kracze.

I bałwan się skurczył od rana, że… prawie już nie ma bałwana!

Nos tylko mu sterczy żałośnie… Przedwiośnie!

Przedwiośnie!

Przedwiośnie!

Przebiega kot przez podwórze, ostrożnie omija kałuże:

-Brrr! Wszędzie woda i woda, to nie dla kota pogoda!

Jest mokro. Jest szaro. Nieznośnie. Przedwiośnie…

Wiadomo, przedwiośnie!

A wiosna, gdzież się podziewa? Za jakie skryła je drzewa?

W leszczynach się chowa czy klonach, słoneczna, promienna, zielona? Na razie są tylko bazie.

I kotki na wierzbie – na razie… A potem już może za tydzień, na stałe się wiosna rozgości.

Widzicie? Już idzie! Już idzie, bo pąki pękają z radości.

„Pierwiosnek” 

Jeszcze zimno jest na dworze Trawa jeszcze nie urosła

A ze śniegu się wychyla

Kto to taki? To pierwiosnek.

Schyla się malutka Zosia

By go zerwać do wazonu.

Na to mama „Nie! Nie wolno! kwiatek ten jest pod ochroną”

Jeszcze w polu tyle śniegu,

Jeszcze strumyk lodem ścięty, A pierwiosnek już na brzegu

Wyrósł śliczny, uśmiechnięty:

Witaj, witaj, kwiatku biały,

Główkę jasną zwróć do słonka, Już bociany przyleciały,

W niebie słychać śpiew skowronka.

Stare wierzby nachyliły

Miękkie bazie ponad kwiatkiem: Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły,

Czyś nie widział jej przypadkiem? Lecz on, widać, milczeć wolał.

O czym myślał -któż to zgadnie? Spojrzał w niebo, spojrzał w pola, Szepnął cicho: -Jak tu ładnie…

LUTY

Ścieżka edukacyjna: ,,A dlaczego…? Żywioły”

Nawyki:
Socjalizacja: Dzielę się z innymi swoimi zabawkami.
Praca: Staram się ładnie jeść przy stoliku.
Autonomia: Po skorzystaniu z toalety spuszczam wodę.

Bity:
• imion – wyrazy drukowane
• czytania – wyrazy zaczynające się na sylabę „PA”, ptaki zimujące w Polsce
• obrazkowe – najwyższe szczyty górskie Europy, rodzaje chmur

Zabawy matematyczne / Gry:
• rodzaje zegarów,
• proste zadania arytmetyczne układane dla misia, pani i kolegi (dodawanie i odejmowanie),
• przypomnienie liczydła,
• zabawy z cyframi.

Zabawy polonistyczne:
• utrwalanie poznanych samogłosek,
• utrwalanie poznanych wyrażeń dźwiękonaśladowczych,
• sylabizowanie imion dzieci

Ćwiczenia:
1. motoryka duża:
• drabinka – przejście, zwis na drabince
• chodzenie po równoważni do tyłu
• toczenie się dzieci leżących obok siebie,
• podskoki do (z) koła, przeskoki z koła do koła
• przekładanie woreczka za plecami.

2. motoryka mała:
• rysowanie po śladzie
• nawlekanie koralików
• wycinanie
• wydzieranie, wyklejanie
• lepienie z plasteliny
• zabawy paluszkowe

Utwory muzyczne:
1. Antoni Vivaldi – „Cztery pory roku – Zima”
2. Johann Strauss „Jezioro łabędzie”

Bajka:
1. „Nowy domek myszki” Anna Podgórska

Przysłowia:
1. „Wspólna praca się opłaca”
2. „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”

Zagadki:

Co tak wygląd zmieniać może:
gdy jej dużo – zwie się morzem,
a gdy ilość jest niewielka
to jest kropla lub kropelka. (woda)

Żółte i gorące, na błękitnym niebie.
Ogrzewa Ziemię, zwierzęta i ciebie. (słońce)

Kropelki wody na głowy padają.
Wszyscy przed nimi pod dach uciekają. (deszcz)

Gdy spadnie po raz pierwszy, świat robi się bielszy.
Wyciągamy narty, sanki, dzieci lepić chcą bałwanki. (śnieg)

Czujemy go na twarzy, włosy nam rozwiewa.
Jest niezbędny dla żeglarzy, głośno szumi w drzewach. (wiatr)

Pada deszcz, wiatr się zrywa, słychać groźne grzmoty
i wychodzić wtedy z domu nikt nie ma ochoty. (burza)

Jasny zygzak na ciemnym niebie,
może podczas burzy przestraszyć i Ciebie! (piorun)

Deszcz ze słońcem razem utkali,
wiszący na niebie kolorowy szalik. (tęcza)

Jestem pożyteczny lecz robię też szkody.
Daję ludziom ciepło i boję się wody. (ogień)

Służy do picia, służy do mycia,
bez niej na ziemi nie byłoby życia. (woda)

Co to za okrągła planeta, na której bez wody,
tlenu i słońca nie byłoby życia. (Ziemia)

Płynie do wsi i do miasta, do kuchenki, do żelazka.
Jeśli płynie, to w przewodach lecz to wcale nie jest woda. (prąd elektryczny)

Zabawy logopedyczne:

1. Jak misie przygotowywały się do zimy?
Misie przygotowują się do zimy, są bardzo śpiące (dzieci ziewają),
nucą sobie kołysankę (śpiewają aaa).
Misiom jest zimno (drżą, wykonując motorek wargami),
muszą się ogrzać (chuchają na ręce wymawiając głoskę ch).
Misie się przeziębiły (kichają i kaszlą z wysuniętym językiem).
Mama daje im lekarstwo, które jest słodkie i smaczne (oblizują ruchem okrężnym wargi,
„kląskają” uderzają grzbietem języka o podniebienie, mlaszczą, zwierając wargi).
Misie są zadowolone (dzieci mruczą wymawiając głoskę m).
Zadowolone zasypiają (chrapanie).

2. Zabawy wspomagające wytworzenie się właściwego toru oddechowego przy użyciu
słomki. Dmuchając przez słomkę, dziecko powinno przesunąć jakiś drobny i lekki przedmiot,
na przykład skrawek papieru.

Wiersz:

„Gdzie ten luty?”

Co się z tą pogodą stało?
W zimie wcale nie jest biało…
Gdzie ten luty, groźny, zły,
który szczerzył mrozu kły,
lecz, gdy humor dobry miał
na saneczkach z górki gnał?
I bałwanki lepił z nami,
szyby zdobił nam kwiatami
– miał pomysłów pełną głowę.
Ale na szczęście
– co najważniejsze –
wciąż daje… ferie zimowe!

„Domek dla ptaszków” Irena Suchorzewska

Dziś w przedszkolu Krzyś i Tomek
zmajstrowali ptaszkom domek.
Jest podłoga, jest i daszek,
żeby mógł się zmieścić ptaszek.
Jest też miejsce na okruszki
dla wróbelka, pośmieciuszki.
Jest i gwoździk na skraweczki
dla łakomej sikoreczki.

STYCZEŃ

Ścieżka edukacyjna: „Z techniką za pan brat”. Jak to działa…? / ZIMA

Nawyki:

Socjalizacja: Proszę o coś, co chcę mieć, zamiast to wyrywać.
Praca: Staram się pracować w ciszy.
Autonomia: Uważam, by nie chlapać wodą w łazience.

Bity:

● imion – wyrazy drukowane
● czytania – wyrazy na literę „i”, karnawał
● obrazkowe – sporty zimowe, machiny oblężnicze

Zabawy matematyczne:

● historyjki obrazkowe kilkuelementowe
● ćwiczenia i zabawy rytmiczne
● rodzaje zegarów
Zabawy polonistyczne:
● utrwalanie samogłosek,
● utrwalenie poznanych sylab
● wprowadzenie sylab: MA, ME, MI, MO, MU, MY

Ćwiczenia:

1. motoryka duża:
● chodzenie po równoważni
● zwis na drabince
● podawanie piłki górą i dołem w rzędzie
2. motoryka mała:
● rysowanie po śladzie
● nawlekanie koralików
● wycinanie
● wydzieranie, wyklejanie
● lepienie z plasteliny
● zabawy paluszkowe

Utwór muzyczny:

1. Wolfgang Amadeus Mozart – IV Koncert na róg – Rondo 2. Johann Strauss Trisch – Trasch Polka.

Bajka:

1. “Babcia i dziadek”

Przysłowia:

1. Kiedy styczeń mokry trzyma, zwykle bywa długa zima. 2. Kiedy w styczniu lato, w lecie zima za to.

Zagadki:

Noworocznych wiele życzeń niesie dzieciom mroźny…….. (styczeń)

Jest sroga pani na świecie, znasz ją dobrze miłe dziecię.
Ma trzech synów: Pierwszy – ostry, w uszy szczypie.
Drugi – miękki, w białe płatki, chociaż dobry w oczy sypie.
Trzeci – twardy, jak szkło gładki.
Nazwij synów, nazwij matkę.
I już całą masz zagadkę. (zima, mróz, śnieg, lód)

Jaką porę roku mamy,
gdy za morzem są bociany? (zima)

Co to za woda, twarda jak kamień?
Można na łyżwach ślizgać się na niej. (lód)

Co to za rycerz w słomianej zbroi,
różę otula, w ogrodzie stoi? (chochoł)

Z lodowych klocków – dom niewysoki.
Jego lokator jadł mięso foki. (igloo)

Co to za żeberka przy ścianie wiszące,
co latem są zimne, a zimą gorące? (kaloryfer)

Szybko po lodzie niosą nas one,
obie do butów są przyczepione. (łyżwy)

Kiedy w świat wyrusza, szczypie w nos i w uszy.
Gdy przyjdzie nad wodę, to skuwa ją lodem. (mróz)

On na pewno nie jest tchórzem, bo nie lęka się gór i skał. Staje na szczycie, na górze i po śnieżnym stoku w dół gna. (narciarz)

Byś po śniegu jeździć mógł,
musisz przypiąć je do nóg. (narty)

Żarłok z niego nie lada, drewno, papier, węgiel zjada.
Jeść zaczyna już w jesieni, a co połknie w ciepło zmieni. (piec)

Nosi je na rękach nawet słaby malec.
Mogą mieć pięć palców, albo jeden palec. (rękawiczki)

W jakiej stołówce za każde danie,
goście dziękują nam – ćwierkaniem? (karmnik)

Wesoły dzwoneczek i sznur saneczek. (kulig)

Latem było tu boisko, a gdy zimą mróz ścisnął,
wylano wodę czystą, to już jest… (lodowisko)

Wierszyki logopedyczne:

„Nad kałużą”

Duża żaba nad kałużą napotkała żuka.
Żuk na nóżki włożył buty, obcasami stukał.
Nad kałużą podskakiwał, żółte buty pokazywał,
aż je usmarował błotem.
Oj, co było potem!…
Logopedyczne grymasy
Dalej chłopcy, hej dziewczęta,
strójcie miny, róbcie miny!
Grymas w grymas niech się wkręca,
Pracuj, pracuj nad wymową,
dręcz ją miną wybuchową!
A na język niech się składa: (wysuwamy język do przodu tak, by nie język wąski jak u gada; opierał się o wargi)
język żądło, szpila, szpada.
Język –rurka, a przez rurkę (tworzymy rulonik z języka i w ten sposób niech powietrze płynie ciurkiem. wdychamy powietrze)
Język –skocznia lub grzbiet koci.(buzia szeroko otwarta)
Język chciwy wciąż łakoci. (wylizujemy językiem wnętrze kieliszka z miodem) Język płaski jak łopata, (język szeroki, rozłożony rozciągnięty lecz niech jamy nam nie zatka. czubek)
Język już zmęczony nieco, (język wyłożony luźno na dolną wargę)
Język szuka mnie ze świecą… (energiczne przekładanie języka z policzka w policzek wypychając je)

Wiersze:

„Zima” Urszula Kowalewska

Babciu załóż mi kurteczkę
i szaliczek, ten w krateczkę.
Będę lepiła bałwanka
i posadzę go na sankach.
Zjedźmy z wysokiej górki, aż szalik poleci w chmurki!

„Zła zima” Maria Konopnicka

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
W ręku gałąź oszroniała,
A na plecach drwa…
Nasza zima zła!
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!

GRUDZIEŃ

Ścieżka edukacyjna: ,,Boże Narodzenie"

Nawyki: 

Socjalizacja: Staram się jeść wszystko, co zostanie mi podane.

Praca:  Pamiętam o swoich dyżurach.

Autonomia: Podczas mycia rąk podwijam rękawy.

 

Bity:

  • imion – wyrazy drukowane
  • czytania – zabawki, kolory
  • obrazkowe – ptaki zimujące w Polsce, symbole bożonarodzeniowe,

Zabawy matematyczne:

Mierzenie długości

  • uczymy się mierzenia za pomocą różnych metod
  • porównywanie długości (mierzenie ozdób choinkowych, długości sali, wysokości dzieci)
  • podstawowe jednostki pomiarowe

 

Zabawy polonistyczne:

  • Zabawy z samogłoskami – A, U, I, O, E, Y (wg metody prof. Cieszyńskiej)
  • utrwalanie poznanych sylab i wprowadzenie nowych (APA, EPE, OPO, UPU, IPI, YPY)

Ćwiczenia:

  1. motoryka duża:
  • drabinka – przejście, zwis na drabince,
  • ruchy naprzemienne, marsz z podnoszeniem kolan i uderzaniem prawą ręką w lewe kolano i odwrotnie (bębenek)
  • chodzenie po równoważni (ławeczka) do przodu
  • turlanie nawzajem do siebie piłki
  1. motoryka mała:
  • rysowanie po śladzie
  • wyklejanie
  • nawlekanie koralików na sznurek
  • pisanie palcem w kaszy

 

Utwory muzyczne:

  1. Wolfgang Amadeus Mozart – Menuet.
  2. Piotr Czajkowski – Marsz z suity – Dziadek do orzechów.

Bajka:

  1. ,, Opowieść o Bożym Narodzeniu” Wojciech Widłak

Przysłowia:

  1. „Trening czyni mistrza.”
  2. ,,Gość w dom Bóg w dom."

Zagadki:
Wszyscy go kochają,
bo to taki święty,
który zawsze zimą
rozdaje prezenty. (Święty Mikołaj)

Gdy spadnie po raz pierwszy,

świat robi się bielszy.

Wyciągamy narty, sanki,

dzieci lepić chcą bałwanki. (śnieg)

 

Powieś jej na sznurku

kawałek słoniny,

a będzie ją dziobać

w czasie śnieżnej zimy. (sikorka)

Kiedy mrozik szczypie,

kiedy śnieżek pada,

każdy ją natychmiast

na głowę  zakłada. (czapka)

 

Jeden raz to święto w roku,
łza się zawsze kręci w oku.

Już słychać kolędy.

Drzewka pachną wokół.

Pora na kolację najważniejszą w roku. (Wigilia)

W pokoju drzewko zielone,

na nim mnóstwo światełek.

Spod bombek i łańcuchów

prawie nie widać igiełek. (choinka)

W święta, uroczyste grudniowe.

Gdy do Wigilii wszystko już gotowe.

Wisi kolorowa, okrągła i szklana,

od choinkowych lampek rozgrzana. (bombka)

W centralnym miejscu stołu leży,

Między siankiem i stosem talerzy.

Wśród karpia,

stroika i mazurka,

nim się dzielą tata,

mama oraz córka. (opłatek)

 

Gdy śpiewasz je wraz z rodziną,
radośnie Wam Święta płyną,
a Bóg nowonarodzony
w żłóbku śpi rozanielony. (kolędy)

Długim sznurem choinkę oplatają

i ją pięknie oświetlają. (lampki na choinkę)

 

W tym ubogim domku

mieszkają zwierzęta

tam też nocowała rodzina święta. (szopka bożonarodzeniowa)

 

Gdy choinka się zieleni,
tysiącem kolorów mieni.
Dzień to w istocie wspaniały,
Jezus w żłóbku leży mały.
Chociaż zimno, chociaż mrozi,
ciepło do serc już przychodzi. (Boże Narodzenie)

 

Przyjechali na wielbłądach,
nisko się skłonili.
I Dzieciątku, godne króla,
dary zostawili. (Trzej Królowie)

Wierszyki logopedyczne:

„Szalik”  K. Szoplik

Zimą, kiedy szron na szybach

i śnieżne zaspy wkoło,

z szuflady wygląda szalik;

patrzy na ciebie wesoło.

Szukasz go na dnie szafy,

w koszyku, pod poduszkami,

a on napuszony patrzy między innymi szalami.

Nie może się już doczekać,

kiedy nim szyję okręcisz

i wyjdziesz na podwórko

na łyżwach się pokręcisz.

 

,,Zimne ręce" Ewa Małgorzata Skorek

Uhu ha, uhu ha,

mroźną zimę mamy.

Nasze ręce mocno zmarzły,

więc na nie chuchamy.

Zimne ręce ciągle mamy,

nierozgrzane wcale.

Jeszcze sobie pochuchamy

na ten i na ten palec.

Uhu ha, uhu ha,

mroźną zimę mamy.

Żeby ręce nam nie zmarzły,

to na nie chuchamy.

 

Sroga zima mocno trzyma,

płatków tysiąc leci.

By minęła szybko zima,

pilnie ćwiczą dzieci.

 

Uhu ha, uhu ha,

dzieci zimę mają.

Zmarzły dzieciom małe noski,

więc na nie chuchają.

 

Nie wykonał ktoś zadania,

temu zimno będzie.

Nam jest ciepło od chuchania,

chociaż zima wszędzie

Wiersze:

„​Wieczór wigilijny” Z. Kunstman
Zapachniała choinka,
na niej błyszczą gwiazdeczki,
leży biały opłatek,
jak Pan Jezus w żłóbeczku.

Wieczór cichy, grudniowy –
wszystkie dzieci się cieszą,
gdy się Chrystus narodzi,
do kościoła pospieszą.

A w kościele stajenka,
pastuszkowie i granie,
aby było przyjemnie
spać Dzieciątku na sianie.

Nasz maleńki Pan Jezus
gdy się ze snu obudzi,
uśmiechnie się serdecznie
do wszystkich na świecie ludzi.

Hej, niech żyje choinka!
Cukierki i jabłuszka.
Niech kochanej Dziecinie
złożą dzieci serduszka.

„​Spotkanie z choinką” B. Lewandowska
Wczoraj rosłaś na polanie,
dzisiaj przyszłaś do nas.
Jakie miłe to spotkanie,
choinko zielona!

Jeszcze między gałązkami
został świergot ptaków….
Teraz my ci zaśpiewamy,
Słuchaj przedszkolaków!

Powiesimy świecidełka
i wydmuszki z jajek,
żebyś była taka piękna,
jak królewna z bajek.

LISTOPAD

Ścieżka edukacyjna: „W pracowni artysty."

Malarstwo.

Nawyki:

Socjalizacja: Cierpliwie czekam na swoją kolej.

Praca: Po pracy i posiłku zostawiam czysty stolik.

Autonomia: Pamiętam o wycieraniu nosa w chusteczkę.

Bity:

  • imion – wyrazy drukowane
  • czytania – owoce egzotyczne, zwierzęta wodne
  • obrazkowe – rośliny wodne, węże lasów tropikalnych

Zabawy matematyczne:

Przewidywanie następstw / Wspomaganie rozwoju operacyjnego myślenia:

  • łączenie czynności z ich skutkiem,
  • obserwacja zmian odwracalnych i nieodwracalnych,
  • historyjki obrazkowe: trzy-, cztero-, pięcioelementowe,
  • układanie pociętych obrazków

Zabawy polonistyczne:

  • wyrazy dźwiękonaśladowcze,
  • poznawanie nowych sylab: PA, PO, PE, PU, PI, PY.

Ćwiczenia:

  1. motoryka duża:
  • drabinka – przejście, zwis na drabince,
  • raczkowanie do tyłu,
  • chodzenie z przedmiotem na głowie po wyznaczonej linii,
  • jazda na rowerze (rowerek).
  1. motoryka mała:
  • rysowanie po śladzie,
  • nawlekanie koralików,
  • wydzieranie, wyklejanie,
  • lepienie z plasteliny,
  • zabawy paluszkowe.

Utwór muzyczny:

  1. Ludwik van Beethoven – IX Symfonia d-moll – cz. IV „Oda do radości”
  2. Franz Peter Schubert „Marsz wojskowy”

Bajka:

1. „Legenda o Lechu, Czechu i Rusie”

2. „Bajka o szarym słowiku”

Przysłowia:

  1. Co dwie głowy, to nie jedna.
  2. Dla chcącego nic trudnego.

Zagadki:

To miesiąc smutny taki,
bo odleciały już ptaki.
I liść ostatni już opadł.
Ten miesiąc zwie się … (listopad)

Chodzi po niebie
mała albo duża
gdy skryje słońce
– świat się zachmurza. (chmura)

Wisi sobie na ścianie,
najczęściej w drewnianej ramie,
namalowane ma różne widoki
łąki, lasy, góry lub potoki. (obraz)

Mam czuprynę „na jeża",
jestem gruby lub cienki.
Kiedy chcesz coś namalować,
bierzesz mnie do ręki. (pędzel)

Co to za miasto, w którym,
kiedy hejnał grają
na Ratuszu koziołki fikają? (Poznań)

Gdy świeci słońce,
stawiasz go w kącie.
Kiedy deszcz rosi,
nad głową go nosisz. (parasol)

Gdy niebo włoży szary kubraczek,
a potem deszczem się rozpłacze,
gdy spadnie łez tych liczba duża,
to z wody zrobi się … (kałuża)

Jak ma na imię dawna stolica,
przez którą płynie
błękitna Wisła? (Kraków)

Co to za miasto,
w którym chmury
zawadzają o Pałac Kultury? (Warszawa)

Fala wiślana
pluskiem ją sławi.
Tarczą i mieczem
broni Warszawy. (warszawska syrenka)

W państwowym godle umieszczony,
głowa stworzona do korony.
Białopióry ptak,
naszej Polski znak. (orzeł)

Kto za pomocą farb i pędzla,
na płótnie lub na papierze,
świat w piękne barwy ubierze? (malarz)

Pytanie nietrudne – to każdy przyzna:
jak się nazywa
twoja Ojczyzna? (Polska)

Mam w słoiczkach plastikowych
kolorów bez liku.
Poustawiam je równiutko,
na swoim stoliku.
Jeszcze tylko trochę wody,
pędzelek kudłaty.
I już mogę namalować,
samochód dla taty. (farby)

Wiersze logopedyczne:

Wesołe i smutne okrzyki” Jan Huszcza

Tam na wróble stoi strach.
Ach, ach!

Ty, wietrzyku, liśćmi chwiej.
Hej, hej!

Heli dobrze w szkole szło.
Ho, ho!

Znów od rana w kuźni ruch.
Buch, buch!

Płaksa nie wie, czego chce.
Eeee!

Drzemią kury w cieniu lip.
Cip, cip!

Przeskoczymy przez ten kloc.
Hoc, hoc!

Przemknął zając w poprzek bruzd.
Szust, szust!

Traktor na zakręcie znikł.
Pyk, pyk!

Krówki w polu mokną w dżdżu.
Mu, mu!

Znowu rozlał mi się klej.
Ojej!

Deszcz załzawia oczka szyb.
Clip, chlip!

Poszedł kaczki zwołać Jaś.
Taś, taś!

Jaki duży wyrósł groch.
Och, och!

Nie wrzeszcz, bo to ledwie świt.

Wrona też swój okrzyk ma.
Kra, kra!

Jurek Władka zgubił trop.
Hop, hop!

Od niedzieli zima szła.
Hu, ha!

Do snu nucą kotki dwa.
Aaa!

Jest okrzyków tyle, że
Mnie wystarczą właśnie te.
Komu mało, takich znam,
Ten niech coś wymyśli sam.

Jak języczek został żeglarzem”
Pewnego dnia języczek wybrał się nad jezioro (kląskanie).
Zobaczył łódkę, otworzył kłódkę ( otwieramy usta),
wsunął kluczyk (język na brodę) i już gotowe.
Wsiadł do łódki (kląskanie).|
Chwycił prawe, potem lewe wiosło (ruch wahadłowy języka do kącików ust).
Wiosłował na zmianę prawym i lewym wiosłem (wypychanie prawego i lewego policzka).
Zmęczył się, wiec chwile odpoczął.
Spojrzał w górę ( język dotyka górnej wargi),
zobaczył długi sznur łabędzi (oblizywanie górnej i dolnej wargi).
Postanowił policzyć ptaki ( liczenie górnych i dolnych zębów).

Nieco dalej nadciągały ciemne obłoki (oblizywanie podniebienia).

Języczek bał się, że dopadnie go deszcz. Postanowił wracać. Wiosłował prawym i lewym wiosłem( wypychanie lewego i prawego policzka), 

co chwilę ocierając pot z czoła( dotykanie górnych i dolnych dziąseł).

Dopiero wtedy zauważył przy łódce silnik.

Odłożył wiosła (oblizywanie górnej i dolnej wargi).

Włączył silnik( brrrr) i szczęśliwie dopłynął do brzegu.

Jest to zabawa usprawniająca język, wargi, policzki. Nauczyciel czyta tekst opowiadania, pokazuje ruchy języka, warg, opisane w nawiasach, a dziecko naśladuje.

Wiersze:

„Listopad” Wanda Grodzieńska

Przyszedł sobie do ogrodu
stary, siwy pan Listopad.
Grube palto wziął od chłodu
i kalosze ma na stopach.

Deszcz zacina, wiatr dokucza.
Pustka, smutek dziś w ogrodzie.
Pan Listopad cicho mruczy:
nic nie szkodzi, nic nie szkodzi.

Po listowiu kroczy sypkim
na ławeczce sobie siada.
Chłód i zimno. Mam dziś chrypkę.
Trudna rada, trudna rada.

”Malarze” Krasicki
Dwaj portretów malarze słynęli przed laty:
Piotr dobry, a ubogi, Jan zły, a bogaty.
Piotr malował wybornie, a głód go uciskał,
Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał.
Dlaczegoż los tak różny mieli ci malarze?
Piotr malował podobnie, Jan piękniejsze twarze.

PAŹDZIERNIK

Ścieżka edukacyjna: „Przyrodnicze wyprawy"/Jesień

Las.

Nawyki:

  • Socjalizacja: Używam słów: „Dziękuję”, „Przepraszam”, „Proszę”.
  • Praca: Po skończonej pracy odkładam przybory na miejsce.
  • Autonomia: Samodzielnie zakładam i zdejmuję kurtkę.

Bity:

  • imion – wyrazy drukowane
  • czytania – zwierzęta leśne, wyrazy na literę „E”
  • obrazkowe – szkodniki drzew, liście drzew

Zabawy matematyczne:

Liczenie/gry:

  • przeliczanie elementów w zbiorze, schodów, dzieci w sali, książek, itp.,
  • liczenie na palcach,
  • liczenie z różnych stron, po przestawieniu, po dodaniu lub odjęciu,
  • zasady uczestnictwa w grach,

Zabawy polonistyczne:

  • utrwalanie samogłosek,
  • wyrazy dźwiękonaśladowcze,
  • samodzielne odczytywanie wyrazów: MAMA, EMU, MAPA, PUMA

Ćwiczenia:

  1. motoryka duża:
  • drabinka – przejście, zwis na drabince,
  • czołganie,
  • raczkowanie do przodu,
  • chodzenie bocianów,
  • marsz wielkoludów,
  1. motoryka mała:
  • rysowanie po śladzie,
  • nawlekanie koralików,
  • wydzieranie, wyklejanie,
  • lepienie z plasteliny,
  • zabawy paluszkowe,

Utwór muzyczny:

  1. Georg Friedrich Haendel „Muzyka sztucznych ogni”
  2. Maurice Ravel „Bolero”

Bajka:

  1. Hans Christian Andersen „Brzydkie kaczątko”

Przysłowia:

  1. Nie rób drugiemu co tobie niemiłe.
  2. Kto pyta nie błądzi.

Zagadki:

Przynoszę deszcze, szarugi.
Dzień krótki, a wieczór długi.
Bociany wysyłam za morze
i jeże usypiam w norze. (jesień)

On dziesiąty jest w kolejce,
gdzie stoi dwanaście miesięcy. (październik)

W jednym miejscu wiele drzew
wśród tych drzew słychać śpiew,
a pod drzewkiem grzybek, ziele,
odwiedź miejsce to w niedzielę. (las)

Kapelusz ma czerwony,
na nim kropek wiele.
Chociaż bardzo piękny
nikt go nigdy nie je. (muchomor)

Bardzo dzikie jest to zwierzę,
dwa kły z ryjka mu wystają,
gdy go ludzie widzą w lesie,
to na drzewo uciekają. (dzik)

Drzewo iglaste
zawsze zielone,
zimą czy wiosną
igły ma długie,
bo to jest …(sosna)

Z drzewa na drzewo bez kłopotu skaczę,
zbieram orzeszki , kiedy je zobaczę.
Jestem dumna z kity, co ją rudą noszę.
Jak ja się nazywam? Odgadnijcie proszę. (wiewiórka)

Ma nóżkę, nie ma buta.
Ma kapelusz nie ma głowy.
Czasem gorzki i trujący,
częściej smaczny jest i zdrowy. (grzyb)

Upadł nagle z drzewa, leży na trawniku,
w brązowym ubranku, w kolczastym płaszczyku.
Wezmę go do domu, rozbiorę z płaszczyka,
dodam mu patyczek i zrobię konika. (kasztan)

Spadają z drzewa żółte, czerwone,
wicher je niesie w tą i w tamtą stronę. (liście)

Spadają jesienią z drzewa w twardej skorupie.
Lubią je dzieci i wiewiórka chętnie je chrupie. (orzechy)

Na jakim drzewie jesienią,
koraliki się czerwienią? (jarzębina)

Rośnie w lesie lub przy drodze,
ma koronę oraz pień.
Mogą na nim mieszkać ptaki,
ludziom daje miły cień. (drzewo)

Mieszka w górach, w lesie,
lubi mieszkać w ciszy.
Zaraz Ci odpowie,
gdy Twój głos usłyszy. (echo)

Kiedy deszcz zaczyna padać
wtedy szybko go rozkładam,
lecz gdy deszcz jest i huragan
on niewiele mi pomaga. (parasol)

 

Wierszyki logopedyczne:

„Wiersz na kilka głosów”
Jedzie pociąg fu, fu, fu.
Trąbka trąbi tru, tu, tu.
A bębenek bum, bum, bum.
Na to żabki kum, kum, kum,

Deszczyk kapie kap, ka,p kap.
Konik człapie człap, człap, człap.
Mucha brzęczy bzy, bzy, bzy.
A wąż syczy sss, sss, sss.

Baran beczy bee, bee, bee.
Za to koza mee, mee, mee.
Zegar cyka cyk, cyk, cyk.
A dzwoneczki dzyń, dzyń, dzyń.

Jeżyk idzie tup, tup. tup.
Woda chlapie chlup, chlup, chlup.
Dzięcioł stuka stuk, stuk, stuk.
Do drzwi pukam puk, puk, puk.

„Dziwne rozmowy”
W chlewiku mieszka świnka i trąca ryjkiem drzwi.
Gdy niosę jej jedzenie to ona „kwi kwi kwi”.
Opodal chodzi kaczka, co krzywe nóżki ma.
Ja mówię jej „dzień dobry” a ona mi „kwa kwa kwa”.
Na drzewie siedzi wrona, od rana trochę zła.
Gdy pytam „Jak się miewasz?” to ona „kra kra kra”.
Przed budą trzy szczeniaczki podnoszą straszny gwałt.
Ja mówię „Cicho pieski”, a one: „hau hau hau”.

Wiersze:

„Jesienią” Maria Konopnicka

Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.

Czerwone jabłuszka,
Złociste gruszeczki
Świecą się jak gwiazdy
Pomiędzy listeczki.

Pójdę ja się, pójdę
Pokłonić jabłoni,
Może mi jabłuszko
W czapeczkę uroni!

Pójdę ja do gruszy,
Nastawię fartuszka,
Może w niego spadnie
Jaka śliczna gruszka!

Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.

 

„Jesienny pociąg” Dorota Gellner

Stoi pociąg na peronie –
żółte liście ma w wagonie
i kasztany, i żołędzie-
dokąd z nimi jechać będzie?

Rusza pociąg sapiąc głośno.
Już w przedziałach grzyby rosną,
a na półce, wśród bagaży,
leży sobie bukiet z jarzyn.

Pędzi pociąg lasem, polem
pod ogromnym parasolem.
Zamiast kół kalosze ma,
za oknami deszcz mu gra.

O, zatrzymał się na chwilę!
Ktoś w wagonie drzwi uchylił
potoczył w naszą stronę
jabłko duże i czerwone.

WRZESIEŃ

Ścieżka edukacyjna: „Świat wokół mnie.”
Ja – moja rodzina (zawody).

Nawyki:
Socjalizacja: Mówię „Dzień dobry” i „Do widzenia”.
Praca: Przysuwam krzesełko do stolika.
Autonomia: Sam zakładam i zdejmuję buty.

Bity:
● imion – wyrazy drukowane
● czytania – członkowie rodziny, zawody
● obrazkowe – słynne kobiety, wielcy fizycy

Zabawy matematyczne:
Orientacja przestrzenna / Rytmy / Rytmiczna organizacja czasu
● świadomość swojego ciała, zdolność do przyjmowania własnego punktu widzenia
● zdolność do przyjmowania cudzego punktu widzenia
● ćwiczenia rytmiczne sprzyjające dostrzeganiu regularności

Zabawy polonistyczne:
● utrwalanie poznanych samogłosek (A, E, U, I, Y, O, U, Ó)
● wprowadzenie nowych sylab (BA, BE, BU, BI, BY, BU, BÓ)
● wyrażenia dźwiękonaśladowcze wg metody prof. J. Cieszyńskiej

Ćwiczenia:

1). motoryka duża:
● drabinka – przejście, zwis na drabince
● turlanie
● czołganie
● układy rytmiczno-ruchowe

2). motoryka mała:
● rysowanie po śladzie
● wyklejanie przy użyciu różnych materiałów
● lepienie z plasteliny
● nawlekanie koralików
● zabawy paluszkowe

Utwory muzyczne:
1. Joseph Haydn – Taniec niemiecki
2. Antonio Vivaldi Koncert nr 2 g-moll „Lato”, Allegro non molto

Baśń/opowiadanie:
1. Hans Christian Andersen „ Brzydkie kaczątko”

Przysłowia:
1. Nie ma to jak w domu.
2. Czuć się jak ryba w wodzie.

Zagadki:

Oto niezwykle łatwa zagadka.
Kim jest dla Ciebie syn Twego dziadka? (tata)
Jest jedna i zawsze kochana,
swoje święto obchodzi 26 maja. (mama)

Nie każdy jest siwy,
nie każdy wąsaty,
lecz każdy jest tatą mamy albo taty. (dziadek)

Jak nazywamy mamę naszej mamy? (babcia)

Jest córką mamy i taty,
bawi się lalkami, nie samochodami,
jest starsza lub młodsza.
To moja kochana … (siostra)

Ta dziewczyna i ten chłopak
jedną mamę mają.
Odgadnij i powiedz prędko:
jak ich nazywają? (rodzeństwo)

Choremu zawsze pomaga,
zajrzy do gardła, do ucha.
Zanim przepisze lekarstwa
każdego dokładnie osłucha. (lekarz)

Czy jest słońce, czy dzień mglisty,
on przynosi kartki nam.
Nosi paczki oraz listy.
Jak nazywa się ten pan? (listonosz)

Jedzie gasić pożar
na głośnym sygnale.
Płomieni i ognia
nie boi się wcale. (strażak)

Nie jest kotem, a bez strachu,
po spadzistym chodzi dachu.
Czarne ręce ma i twarz
i ty go na pewno znasz. (kominiarz)

Układa cegłę po cegle,
układa sprawnie, układa biegle.
Jak tort przekłada warstwą zaprawy
i mur wysoki raz – dwa postawi. (murarz)

Jaki zawód ma ten pan,
co naprawi każdy kran? (hydraulik)

Wierszyki logopedyczne:

„Idzie Tola do przedszkola” Lucyna Krzemieniecka
Idzie Tola do przedszkola
pod osłona parasola.
Deszczyk: kap, kap, kap.
Spotkała ją Hania w polu:
„Pod parasol weź mnie Tolu!”
Deszczyk: kap, kap, kap.
Jasio też się deszczu boi.
Chodź pójdziemy wszyscy w troje.
Deszczyk: kap, kap, kap.
Jeszcze pieska z sobą biorą.
Chodź będziemy iść we czworo.
Deszczyk: kap, kap, kap.
Przyszli wreszcie do przedszkola,
kapie woda z parasola.
Deszczyk: kap, kap, kap!

„Język akrobata”
Na początku jest rozgrzewka
językowa wprzód wywieszka.
Cały język wyskakuje
wszystkim nam się pokazuje:
w dół i górę
w lewo, w prawo.
Pięknie ćwiczy!
Brawo! Brawo!
Język wargi oblizuje,
piękne kółka wykonuje.
Popatrzymy do lusterka,
jak się język bawi w berka.
Język długi i szeroki, umie liczyć, lubi skoki.
Kto spróbuje z miną śmiałą
zwinąć język w rurkę małą?
Już rozgrzewka zakończona,
ząbki liczyć przyszła pora!
Język ząbki poleruje,
każdy dotknie i wyczuje.
Język w górze za ząbkami
może dotknąć twardej ściany
i dotyka jej radośnie,
Gdy mu ślina piśnie ,,Noś mnie”

Wiersze:

„Koziołeczek” Jan Brzechwa

Posłał kozioł koziołeczka
Po bułeczki do miasteczka.
Koziołeczek ruszył w drogę,
Wtem się natknął na stonogę.

Zadrżał z trwogi, no i w nogi –
Gaik, steczka, mostek, rzeczka,
A tam czekał ojciec srogi
I ukarał koziołeczka:

„Taki tchórz! Taki tchórz!
Ledwo wyszedł, wrócił już!
Ładne rzeczy! Ładne rzeczy!"
A koziołek tylko beczy:
„Jak nie uciec, ojcze drogi?

Przecież sam rozumiesz to:
Ja mam tylko cztery nogi,
A stonoga ma ich sto!"
Posłał kozioł koziołeczka

Do miasteczka po ciasteczka.
Koziołeczek mknie raz-dwa-trzy.
Nagle staje, nagle patrzy:
Chustka wisi na parkanie –

Koziołeczek tedy w nogi!
I znów dostał w domu lanie,
Bo był ojciec bardzo srogi:
„Taki tchórz! Taki tchórz!

Ledwo wyszedł, wrócił już!
Ładne rzeczy! Ładne rzeczy!"
A koziołek tylko beczy:
„Jak nie uciec, ojcze drogi,

Czyż jest słuszna kara twa?
Chustka ma wszak cztery rogi,
A ja mam zaledwie dwa.

„Zawody” Karaszewski Stanisław

Kto dom stawia? – Murarz!
Kto chleb piecze? – Piekarz!
Kto stół robi? – Stolarz!
A ty? Na co czekasz?

Każdy jakiś zawód ma,
swoją pracę dobrze zna.
W domu, w polu, w szkole też
pracuj z nami, jeśli chcesz!

Kto maluje? – Malarz!
Kto nas leczy? – Lekarz!
Książki pisze? – Pisarz!
A ty? Gdzie uciekasz?

Każdy jakiś zawód ma,
swoją pracę dobrze zna,
dookoła praca wre,
by nam lepiej wiodło się!